Witajcie! Dziś mały post dla ciekawskich - moja wizyta w TVP2 w programie "Pytanie na śniadanie". Wyjazd i całe wydarzenie wspominam pozytywnie. To była fajna przygoda i kolejne doświadczenie życiowe, które nie zdarza się na co dzień. Moja skromna osoba została zaproszona z dnia na dzień, jako gość, ekspert , który wykonuje reportaże z narodzin. Przyznam, że bardzo się stresowałam, ale po wejściu do studia nie miałam za bardzo czasu myśleć o nagraniu. Od razu posadzono mnie w pokoju gdzie wykonywano makijaże i fryzury. Zostałam jednym słowem dopieszczona wizerunkowo. A potem szybki łyk wody i od razu ruszyłam do studia nagrań. Zasiadłam na miękkiej kanapie, wymieniłam kilka słów z resztą zaproszonych, ruszyła kamera....a mnie wydawało się, że jestem w jakimś śnie a wszystko nie dzieje się na prawdę ;)
Nagranie z tego dnia można obejrzeć TUTAJ
A ja zapraszam na mały, osobisty reportaż z tego dnia...
Miła i przytulna poczekalnia dla gości z kawą, herbatą i innymi smakołykami....
....w której można spotkać także ciekawe osoby godne sfotografowania....;)
Kilka ujęć z planu nagraniowego...
Przemiła para prezenterów dzięki którym nie odczułam obecności tylu kamer....;)
Ale co dobre szybko się kończy...ostatnie spojrzenie i do hotelu pakować się...
Budynek TVP - przepiękny i nowoczesny
Relacja wygląda fantastycznie Jowita! <3 Widziałam program na żywo w tv, wypadłaś fenomenalnie! :) Gratuluję tak niesamowitego doświadczenia! Oby więcej takich przygód!
OdpowiedzUsuńZaprosili odpowiednią osobę. To prawda - Pani reportaże z narodzin .... cudu narodzin są po prostu REWELACYJNE!!
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję :) Brawo za odwagę, mnie trema przed kamerą paraliżuje.
OdpowiedzUsuńPS 5 zdjęcie od dołu - pan po lewej z donicą na głowie mnie ubawił maksymalnie :) wkomponował się idealnie :D