.....i znów komuś minął roczek....jest nim Ignaś, którego poznałam rok temu jako kilkudniowego maluszka. Czas tak szybko leci; uzmysławiam to sobie jeszcze bardziej kiedy widzę jak moi mali modele dorastają i przychodzą do mnie po kolejne zdjęcia. Ich uśmiechnięte buźki to najlepszy prezent jaki mogą mi ofiarować. Strasznie ciesze się na takie powroty. Dziękuję za ogromne zaufanie jakim mnie obdarzacie i wybieracie moją skromną osobę aby rejestrowała Wasze wspomnienia. Mam najcudowniejszą pracę pod słońcem......
Ignaś jako kilkudniowy noworodek...
Rok później....
Zdjęcie ze starszym bratem obowiązkowe :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz